Ciąża w UK |
Autor |
Wiadomość |
Zoska Niemowa
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 3
Skąd: Lancaster (Anglia)
|
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 9:02 pm |
|
|
Zgodze sie z Ewelinka , jest dokladnie tak pisze.Ja tez moglam skorzystac z tlumacza ale stwierdzilam ze sobie poradze.Wiktoria nie przejmuj sie tym ze Twoj angielski nie jest dobry one staraja sie wszystko Tobie wytlumaczyc nawet migowo,smiesznie ale zrozumiesz,ja w kazdym badz razie tak mialam i sie ubawilam co rozluznia atmosfere |
|
|
|
|
Ewa Stały bywalec
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 97
|
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 9:39 pm |
|
|
Ale z takiego tlumaczenia na migi i na okolo moga wyniknac nieporozumienia. A co jesli sa jakiekolwiek komplikacje albo dziewczyna chce dowiedziec sie o cos konkretnego, a polozna zle zrozumie, o co chodzi? Tlumacz zdecydowanie ulatwia sprawe. Nie mam osobistych doswiadczen, ale znajoma prosila o tlumacza przy pierwszej ciazowej wizycie u GP i potem byl umawiany na kazde spotkanie z polozna. |
|
|
|
|
ew_elinka Niemowa
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 5
Skąd: Guildford (Anglia)
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:37 pm |
|
|
Zgadzam sie z Ewa! jezeli ni eczujesz sie na silach to popros o tlumacza. w miom przypadku obie z polozna doszlysmy do wniosku ze tlumacz jest niepotrzebny gdyz jedyne czego nie rozumiem to nazwy chorob ale z tym juz sobie poradzilam przy pomocy slownika i znajomych.Decyzja nalezy do Ciebie.Ale prawda jest taka ze jezeli sa jakies obowy to nazlezy je rozwiac na samym poczatku. |
|
|
|
|
tereska Nieśmiały
tereska
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 11
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 9:17 am |
|
|
ew_elinka napisał/a: |
Witam!mam pytanie i bylabym wdzieczna za kazda informacje.W kwietniu tego roku podpisalam kontrakt z jedna z angielskich firm.Wszystko ukladalo sie dobrze do czasu gdy moj pracodawca nie dowiedzial sie o mojej ciazy.O ciazy poinformowalam w czwartek(26.06) natomiast dzis (1.07.) otrzymalam list w ktorym pracodawca informuje mnie o tym iz z dniem 4.07 rozwiauje ze mna stosunek pracy.W liscie pracodawca jako powod zwolnienia podaje slaba ekonomike.Z tego co sie orientuje kobiety w ciazy w Angli jak i w Polsce sa chronione i nie mozna w czasie trwania ciazy ich zwolnic.W Anglii przebywam od niedawna dlatego tez nie wiem do jakiej instytucji powinnam sie zwrrocic z prosba o pomoc. Prosze o jaka kolwiek informacje ktora pomoze mi w rozwiazaniu problemu.Z gory dziekuje i pozdrawiam.podaje mojego meila |
Mam nadzieje ze udalo sie ta sprawe zalatwic pozytywnie dla Ciebie oczywiscie
ja mialam tez pewne problemy nie tyle z pracodawca (nikt nie chcial mnie zwolnic) co z moim manager'em nagle po 1,5 roku pracy gdy okazalo sie ze jestem w ciazy z dobrego pracownika stalam sie najgorszym na dziale okazalo sie ze jestem jedyna osoaba ktora sie nie wyrabia a drugi moj big boss ktory jest troche bigger niz ten pierwszy nawet nie zadal sobie trudu porozmawiania ze mna lub poobserwowania jak jest naprawde (byl wtedy w naszej firmie ok 1 miesiac) powiedzial mi ze przez pracownikow takich jak ja oni czylki manager'owie musza zostawac po godzinach a i jeszcze ciagle slyszalam ze ciaza to nie choroba (a nie bylam ani jednego dnia na chorobowym) warto jeszcze dodac ze obydwaj ci wielcy bossowie nie sa anglikami sa murzynami, moj bezposredni przelozony ma straszny kompleks na tym punkcie boi sie anglikow i im nie podskakuje i uwaza ze moze sobie pojezdzic na polakach to go skutecznie wyprowadzilam z bledu i dal mi swiety spokoj
najwazniejsze to dowiedziec sie dokladnie jakie prawa ci sie naleza bardzo pomocne w tym jest juz kilkakrotnie wczesniej wspominana CAB
|
|
|
|
|
Zoska Niemowa
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 3
Skąd: Lancaster (Anglia)
|
Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 11:28 pm |
|
|
Ale jaja sa z tymi angolami,jak mozna byc tak bezludzkimi swiniami! Mam nadzieje ze tym twoim Bosssom to niedlugo tez sie dzieci zaczna rodzic i jestem ciekawa \czy swoim kochanym kobieta tez tak beda mowic ze ciaza to nie choroba.
Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze |
|
|
|
|
tereska Nieśmiały
tereska
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 11
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Pią Wrz 05, 2008 1:15 pm |
|
|
szczerze mowiac to mojemu manager'owi tez urodzi sie dziecko (jakies 8 tygodni pozniej niz moje) i jego dziewczyna pracuje ze mna na dziale i z nia robi zupelnie co che ten typ t chyba juz tak ma |
|
|
|
|
paulina1987 Niemowa
paulina1987
Wiek: 28
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 2
|
Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 5:14 pm |
|
|
mam pytanie czy kazdej dziewczynie w ciazy nalezy sie w sparcie finansowe jesli jej placa nie wyglada za ciekawie i nie wazne ile ona tu przebywa?? |
|
|
|
|
kronos forum-brukarskie.pl
Wiek: 38
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 336
|
|
|
|
|
paulina1987 Niemowa
paulina1987
Wiek: 28
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 2
|
Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 7:59 pm |
|
|
dzieki za odpowiedz |
|
|
|
|
covderka Niemowa
Dołączyła: 01 Paź 2008
Posty: 5
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 12:39 pm |
|
|
witam serdecznie! jestem sczesliwa przyszla mamusia(12 tydzien). cala ciaza przechodzi bezproblemowo, na opieke medyczna w anglii nie narzekam, jestesmy wlasnie po pierwszym usg:) pracodawca( pracuje w hotelu od 8 miesiecy)na wiadomosc o mojej ciazy zareagowal pozytywnie, jest w trakcie przygotowywania szczegolowego planu pracy, obowiazki mam juz zmniejszone, menager zostal poinformowany , kiedy odchodze na macierzynski oraz o wszelkich terminach wizyt lekarskich( w takim przypadku dostaje platny dzien wolny), ale jest jeden problem, ktorego nie potrafie rozwiazac i licze na pomoc ze strony bardziej doswiadczonych pan:) na macierzynski moge odejsc pod koniec stycznia. 20 grudnia do 3 stycznia wykorzystuje urlop za ten rok( pracuje 32 godz tygodniowo) i bardzo chcialam dostac urlop za przyszly rok 2009 juz w styczniu ( zeby od grudnia nie chodzic do pracy). Jednak moj pracodawca nie wyrazil zgody i musze wrocic na 3 tygodnie w styczniu do pracy.. powiedzial mi, ze w styczniu przysluguja mi tylko 2 czy 3 dni urlopu i urlop za 2009 rok moge wykorzystac dopiero po macierzynskim. nie rozumiem dlaczego, tymbardziej, ze wczesniej, dwie dziewczyny z tego samego hotelu mialy podobna sytuacje i nikt nie stworzyl problemu. czy jest jakies sensowne rozwiazanie tej sytuacji?? pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc. |
|
|
|
|
tereska Nieśmiały
tereska
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 11
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 4:38 pm |
|
|
a kiedy w Twoim zakladzie pracy zaczyna sie i konczy rok urlopowy? bo u mnie np. zaczyna sie 1 kwietnia a konczy 31 marca nastepnego roku |
|
|
|
|
covderka Niemowa
Dołączyła: 01 Paź 2008
Posty: 5
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 4:47 pm |
|
|
obawiam sie, ze identycznie - do 31 marca. Wiec logicznie myslac nie ma szans na wykorzystanie tego urlopu wczesniej? |
|
|
|
|
tereska Nieśmiały
tereska
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 11
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 6:16 pm |
|
|
jezeli rok urlopowy konczy sie 31 marca to prawo do urlopu na kolejny rok nabywasz 1 kwietnia z tego co sie orientuje to bedziesz mogla wykorzystac ten urlop po zakonczeniu urlopu macierzynskiego |
|
|
|
|
marta1005 Niemowa
Wiek: 26
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 1
Skąd: Leicester (Anglia)
|
Wysłany: Czw Paź 16, 2008 10:39 am |
|
|
czesc! pracuje w uk rok przez ta sama agencje jestem w 6 tygodniu ciazy i nie wiem czy nalezy mi sie macierzynski slyszlam ze musze przepracowac do 7 miesiaca ciazy ale nie jestem tego pewna... czy mozesz mi pomoc i odpowiedziec mi na moje watpliwosci? gdzie mam sie starac o to macierzynskie jesli mi przysługuje... a i ile czeka sie na paszport dla dziecka jesli bym zdecydowała sie tu urodzic prosze o odpowiec moj adres maila kokodzambo
dziekuje
[ Dodano: Pią Paź 17, 2008 11:33 am ]
poprawiam swój mail
prosz o jakie kolwiek informacje |
_________________
marta |
|
|
|
|
Asia
[Usunięty]
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 4:24 pm |
|
|
marta1005 napisał/a: |
a i ile czeka sie na paszport dla dziecka jesli bym zdecydowała sie tu urodzic |
Okres oczekiwania na paszport tymczasowy wynosi do 6 tygodni, a na paszport 5-letni do 4 miesiecy.
cytat ze strony konsulatu RP
http://www.londynkg.polem...php?document=96
|
|
|
|
|
Dawid
Wiek: 35
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 890
Skąd: Cardiff (Walia)
|
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 8:24 am |
|
|
Jezeli chcesz wyrobic paszport dziecku to musisz jechac do Manchesteru do konsulatu (wczesniej nalezy sie umowic). Konsulat w londynie przestanie wkrotce to robic i zostaniesz odeslana z kwitkiem. Cala Walia podlega pod konsulat w Manchesterze. |
_________________
________________________
Największa sieć stron o miastach Wielkiej Brytanii - Dołącz do nas, zacznij prowadzić swój własny serwis. |
|
|
|
|
tereska Nieśmiały
tereska
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 11
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 8:32 am |
|
|
jak konsulat w londynie przestanie wkrotce to robic ??? czyli co przestanie wyrabiac paszporty ??? czyli jezeli ja mieszkam w Londynie to bede musiala jechac do Manchesteru ??? mam nadzieje ze zle zrozumialam |
|
|
|
|
Dawid
Wiek: 35
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 890
Skąd: Cardiff (Walia)
|
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 9:19 am |
|
|
przestanie je wyrabiac dla naszego regionu czyli walii i okolic manchesteru (ale ktore miasta to dokladnie nie wiem, powinno byc na ich stronie), dla ciebie nie bedzie zmiany bo mieszkasz w londynie, i dalej tam wyrobisz paszport |
_________________
________________________
Największa sieć stron o miastach Wielkiej Brytanii - Dołącz do nas, zacznij prowadzić swój własny serwis. |
|
|
|
|
tereska Nieśmiały
tereska
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 11
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 9:49 am |
|
|
no to uff dzieki |
|
|
|
|
covderka Niemowa
Dołączyła: 01 Paź 2008
Posty: 5
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Wto Paź 28, 2008 11:28 am |
|
|
Niestety zaczely sie problemy.. jestem w 16 tygodniu ciazy, wszystko do tej pory bylo wporzadku, do czasu az nie przynioslam zaswiadczenia od lekarza o zmniejszenie obowiazkow( wczesniej zmniejszyli mi, ale to i tak za duzo dla mnie, poniewaz zaczelam miec klopot z kregoslupem). w dniu kiedy przynioslam zaswiadczenie(wczoraj) menager wpisal mi sicka i kazal isc do domu, a on mial sie zastanowic nad zastepcza praca dla mnie. nastepnego dnia(dzis) kazal mi przyjsc znowu( znow wpisal mi sicka) i jak twierdzil nie ma dla mnie pracy. z tego co sie zorientowalam, pracodawca nie mogac zapewnic mi pracy zastepczej powinien mi zaplacic tak jakbym byla w pracy( ta sama stawke), mam w zwiazku z tym pytanie- czy pracodawca moze mi przymusowo wpisac sicka, czy w zwiazku z tym nie bede miala problemow z platnym macierzynskim?i jak zachowac sie w danej sytuacji. to jest bardzo swieza sprawa, dzis czekam na telefon menagera, co dalej, prosze o pomoc.. |
|
|
|
|
|