Zdaniem analityków z Centre of Cities w niektórych brytyjskich miastach, jak Bristol czy Hull, wytworzyły się dwa równoległe rynki pracy: jeden jest ogólnodostępny, drugi zaś przeznaczony dla imigrantów - głównie z Europy środkowo-wschodniej- czytamy na stronach Goniec.com.
Jak zauważa dyrektor Centre of Cities, gotowość podjęcie ciężkich i niskopłatnych prac deklaruje coraz więcej Wyspiarzy. Sytuacja na brytyjskim rynku pracy zmieniła się w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Wcześniej obywatele Wielkiej Brytanii unikali zajęć powszechnie uważanych za przeznaczone dla przybyszy z ubozszej części Europy.
Dotyczyło to głównie hotelarstwa, gdzie aż 22 proc. pracowników to imigranci z Europy środkowo-wschodniej. W fabrykach, głównie spożywczych, transporcie i sprzedaży pracuje tylko ok. 6 proc. przyjezdnych.
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się